Moje umiłowanie do naleśników wyniosłam z domu rodzinnego, tam naleśniki były zawsze wyczekiwanym smakołykiem śniadaniowym i nie tylko! Zawsze znikały tuż po tym jak dotknęły talerza, nie raz biliśmy się o nie z bratem:) Te są wyjątkowo cienkie, chrupiące, dokładnie takie jak serwują na paryskich bulwarach prosto z patelni! Polecam z nutellą luz kremem krówkowym Bonne Maman, pychaa!:) Klasyczny przepis Julii Child.
Potrzebujemy na 10 naleśników:
250 g mąki pszennej
2/3 szklanki zimnego mleka
2/3 szklanki zimnej wody
3 duże jajka z wolnego wybiegu
1/4 łyżeczki soli
3 łyżki stopionego masła oraz dodatkowo masło do smarowania patelni
Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Wstawiamy na 30 min. do lodówki.
Patelnię rozgrzewam, smarujemy masłem i wlewamy ciasto partiami. Aby uzyskać bardzo cienkiem naleśniki ciasta wlewamy bardzo mało i szybko rozprowadzamy po patelni tak aby przykryć całe jej dno. Smażymy aż zrobią się lekko rumiane z obu stron.
Podajemy z ulubionym dodatkiem, smacznego:)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz